„Pasjonat”

„Pasjonat” Dokładnie tak kazałem się kiedyś nazywać kumplowi , któremu akurat naprawiałem samochód. „Mechanik” jakoś mnie odrzuca, głównie przez moje doświadczenia  finansowe i nie tylko.. Dobra, muszę zacząć od tego że z Sabiną ( moja żona ), często dokonujemy mało przemyślanych i pochopnych zakupów. Bardzo często.. Jednym z takich zakupów był FORD MONDEO z  silnikiem […]

Przewiń na górę